otwórz widżet facebooka

Dwa medale w Austrii

Dodano 07 lipca 2014, wpis archiwalny Dwa medale w Austrii

W imprezie, rozegranej już tradycyjnie w Innsbrucku, wystartowało w tym roku ponad 1700 zawodników i zawodniczek z prawie 150 reprezentacji krajowych i ekip klubowych. - Szczególnie licznie obsadzona była kategoria kadet, gdyż dla części zawodników z takich państw jak np. Polska, Niemcy, czy szczególnie Chorwacja była to ostatnia szansa zakwalifikowania się do reprezentacji narodowych na lipcowe 1. Mistrzostwa Świata Kadetów, natomiast dla części ekip np. z Francji, czy Czech był to ostatni międzynarodowy sprawdzian przed tą imprezą. My wystawiliśmy rekordową liczbę zawodniczek, bo aż pięć. Dwie juniorki: Patrycję Adamkiewicz, dla której był to ostatni występ przed Młodzieżowymi Igrzyskami Olimpijskimi oraz Annę Zbawioną, która w Austrii miała szansę debiutu w tej kategorii wiekowej w rywalizacji międzynarodowej. W Innsbrucku wystartowały także trzy kadetki – Zuzanna Kaczmarek, Marta Ratajczak i Martyna Stasik, walczące o prawo startu w 1. Mistrzostwach Świata Kadetów – powiedziała Józefina Nowaczyk-Wróbel, trener MUKS Białe Tygrysy PWiK Jarocin.

Najbliżej zwycięstwa w Austrii była Patrycja Adamkiewicz, startująca w wadze do 49 kg. Patrycja w drodze do wielkiego finału rywalizowała z aż czterema przeciwniczkami, kolejno pokonując Denisę Congiano (Włochy), Annę Reefman (Holandia) oraz dwie Niemki Elę Aydin i Isabel Beckstein. W finale, zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami zawodniczka z Jarocina spotkała się z Turczynką Zehrą Dosucukur, która tak jak reprezentantka Białych Tygrysów wystartuje w Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich w Chinach. Niestety, podobnie jak w Szwecji, po raz drugi lepsza okazała się zawodniczka z Turcji i to ona mogła świętować zwycięstwo w turnieju. - Pati bardzo źle weszła w walkę, bo praktycznie od samego początku przegrywała i cały czas goniła wynik. Niestety ostatecznie zabrakło troszkę do zwycięstwa, tak naprawdę jednej punktowej akcji, ale myślę, że „do trzech razy sztuka” i zwycięstwo przyjdzie w najbardziej odpowiednim momencie, czyli w Chinach – skomentowała start swojej podopiecznej Józefina Nowaczyk-Wróbel.

Bardzo blisko awansu do wielkiego finału była również Zuzanna Kaczmarek. Zawodniczka z Jarocina najpierw pokonała Derje Schnabel (Niemcy), w ćwierćfinale okazała się lepsza od Ivany Bosancic (Chorwacja), aby w półfinale ulec minimalnie kolejnej Chorwatce Laurze Glasnovic, późniejszej zwyciężczyni tej kategorii wagowej. – Zuza cały czas potwierdza przynależność do międzynarodowej czołówki. Zwycięża lub toczy wyrównane walki z wszystkim najlepszymi zawodniczkami w tej kategorii wiekowej i wagowej. Szczególnie cieszę się, że tyle problemów sprawia Chorwatką, których w Austrii wystartowało aż pięć i tylko dzięki postawie mojej podopiecznej podium nie było w 100 % chorwackie – powiedziała trener jarocińskich taekwondzistek.

×