otwórz widżet facebooka

TAEKWONDO OLIMPIJSKIE: Spisały się na piątkę

Dodano 16 listopada 2016, wpis archiwalny TAEKWONDO OLIMPIJSKIE: Spisały się na piątkę

Na kolejny turniej z cyklu Pucharu Świata w ramach reprezentacji Polski zostały powołane aż cztery zawodniczki Białych Tygrysów: kadetki Alicja Kowańdy i Martyna Stasik oraz juniorki Zuzanna Kaczmarek i Anna Zbawiona. W składzie powołanych szkoleniowców znalazła się również trener jarocińskiego klubu, Józefina Nowaczyk-Wróbel.  

W stolicy Serbii, Belgradzie, na matach zaprezentowało się ponad 1000 zawodniczek i zawodników praktycznie z całego świata, rywalizujących w trzech kategoriach wiekowych: kadet, junior i senior. – Jak co roku turniej w Serbii, podobnie zresztą jak ten w Chorwacji, do której pojedziemy już niedługo, to imprezy z najliczniejszą obsadą praktycznie we wszystkich kategoriach wiekowych i wagowych. Wystarczy wspomnieć, że w niektórych kategoriach potrafi wystartować ponad 50 zawodników, a aby dotrzeć do finału należy wcześniej stoczyć pięć, czy sześć walk, to obrazuje, jak trudne zadanie stało przed moimi podopiecznymi – mówiła trener Józefina Nowaczyk-Wróbel. 

Z Białych Tygrysic najlepiej zaprezentowały się kadetki Alicja Kowańdy i Martyna Stasik. Alicja, startująca w wadze do 55 kg, w pierwszej rundzie pokonała bardzo wysoko (31:0) zawodniczkę z Cypru Revekkę Theodorou, natomiast w drugim pojedynku odniosła cenne zwycięstwo nad reprezentantką Serbii Tijaną Nikolic (11:1). W trzeci starciu na drodze Ali stanęła Greczynka Faidra Kalteki, która okazała się tym razem minimalnie lepsza (4:5), a jak się później okazało, zwyciężyła całą rywalizację w tej kategorii wagowej. Również pierwszy pojedynek na swoją korzyść rozstrzygnęła, startująca w kategorii do 41 kg,  Martyna Stasik, która walcząc niezwykle rozważnie taktycznie pokonała Niemkę Sophie Stoiber (9:7). Niestety w drugiej walce Martyna musiała uznać wyższość srebrnej medalistki w tej kategorii wagowej, Serbki Any Nisic (4:13).

Tym razem na pierwszej rundzie swój start w Serbii zakończyły natomiast juniorki Zuzanna Kaczmarek i Anna Zbawiona. Zuzanna przegrała 1:13 z późniejszą brązową medalistką, Brytyjką Simone Abley, a Anna Zbawiona uległa 12:18, złotej medalistce Dorottya Gadacsi z Węgier.

- Mimo, że tym razem wracamy bez medali, to i tak muszę być zadowolona, bo po raz kolejny aż cztery moje podopieczne powołane były w skład reprezentacji Polski. Co jednak ważniejsze, nawet, gdy przegrywały, to było to po bardzo dobrych walkach i zawsze z późniejszymi medalistkami. Szkoda, że chociaż jednej z dziewcząt nie ułożyła się lepiej drabinka lub, tak jak w przypadku Alicji, nie przełamała swojej rywalki, bo później się okazało, że była najbliżej pokonania złotej medalistki. Dziewczęta będą miały jednak bardzo szybko szansę na rewanż, bo dwa tygodnie po Serbii jedziemy do Chorwacji, niestety w troszkę mniejszym składzie, gdyż kontuzja Zuzi Kaczmarek cały czas się odnawia i wreszcie musi porządnie ją zdiagnozować, a następnie wyleczyć – podsumowała występ w Serbii Józefina Nowaczyk-Wróbel.

 

 

×