otwórz widżet facebooka

Transport drogowy - nowe przepisy dla przewoźników

Dodano 31 sierpnia 2005, wpis archiwalny Do tej pory konsekwencje niedopełnienia formalności na drodze ponosił właściciel ciężarówki, który odpowiadał za przebieg całego transportu. Nowe przepisy zrzucają tę odpowiedzialność na kierowcę.

Ustawodawca wyszedł z założenia, że to kierowca jest w trasie, a nie jego szef, i to on powinien ponosić pełną odpowiedzialność za to, jak wykonuje swoje obowiązki, tak jak każdy pracownik w innym zawodzie jest odpowiedzialny za swoje miejsce pracy.

Ponadto nałożono na kierowców obowiązek przejścia dodatkowych kursów doszkalających. Nie wystarczy już tylko posiadanie prawa jazdy, np. kat. C, ale trzeba będzie ukończyć dodatkowy kurs, aby móc prowadzić samochód ciężarowy powyżej 3,5 tony. Zdania na ten temat są podzielone. Niektórzy uważają, iż wreszcie będzie porządek i jasno nakreślone ramy odpowiedzialności, a inni z kolei dziwią się tym przepisom, gdyż może to pogorszyć sytuację na rynku pracy jeśli chodzi o możliwości zatrudnienia dobrych kierowców.

Zmiana przepisów o transporcie drogowym wprowadza również zupełnie nowe pojęcie, jak "pośrednictwo przy przewozie rzeczy". Chodzi o art. 4 pkt 3 ustawy, który definiuje, co podlega pod "transport drogowy - krajowy lub międzynarodowy transport drogowy rzeczy". Otóż według tego przepisu pod tą definicją kryje się przedsiębiorca, który trudni się organizacją transportu drogowego, a więc pośredniczy pomiędzy klientem a przewoźnikiem. Takie usługi świadczą między innymi spedytorzy. Aby móc wykonywać tego rodzaju działalność, przedsiębiorca będzie podlegał takiemu samemu prawu jak właściciel firmy przewozowej. Oznacza to, że będzie musiał uzyskać certyfikat kompetencji zawodowych (tzw. certyfikat przewoźnika) oraz złożyć dodatkowe zabezpieczenie finansowe w kwocie 50 tys. euro. Jeszcze w fazie projektów zapis ten wzbudzał wiele dyskusji i konfliktów pomiędzy spedytorami a przewoźnikami. Ci pierwsi mówią, że narusza to podstawowe zasady działalności gospodarczej i przepisy nadrzędne regulujące działalność spedycyjną (jak kodeks cywilny) oraz poważnie może zagrozić małym i średnim firmom, które mogą nie wytrzymać dodatkowych obciążeń finansowych ich działalności.
×