Powiatowa "Szlachetna paczka" dostarczona

Szlachetna paczka to projekt skierowany do osób żyjących w niezawinionej biedzie, które z niezależnych od siebie przyczyn, znalazły się w trudnej sytuacji. Tak, jak rodzina pani Marii, która samotnie wychowuje trójkę nastolatków. Mimo, że sama wiele potrzebuje, chciałaby też pomagać innym. Tym razem to ktoś inny pomógł rodzinie pani Marii. Powiatowa drużyna „Szlachetnej Paczki” wspólnie przygotowała 26 paczek o wartości ok. 5 tys. zł. Pomoc możliwa była dzięki hojności radnych, pracowników starostwa, oraz jednostek powiatowych: Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Jarocinie, Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Jarocinie, Zespołu Szkół Przyrodniczo – Biznesowych w Tarcach, Zespołu Szkół Specjalnych, Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej, Domu Pomocy Społecznej, Domu Dziecka w Górze, Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie oraz Powiatowego Urzędu Pracy.

Kiedy paczki trafiły do rodziny, pani Maria była tak zaskoczona ich ilością, że zapytała "O czym Wy do mnie mówicie? Jakie paczki, jaki piecyk gazowy? Myślałam, że to będzie jedna paczka." Dzieci nieśmiało odbierały kartony i pytały jedno drugiego: Telewizor? Laptop? proszę Pani naprawdę? Rozpakowywali kolejne paczki, a radości i niedowierzaniu nie było końca. Dziewczynki, kiedy przymierzyły swoje buty z zadowoleniem przybiły sobie piątkę - takich to nigdy nie miałyśmy - super. Dzieci rozpakowywały kolejne prezenty, kiedy trafiły na zestaw garnków wołały: "Mamo nowe garnki. Piotrek dotarł do swojego prezentu - rękawic piłkarskich aż podskoczył z radości i pokazywał siostrom, "Patrzcie jakie super!" Natalka długo oglądała nowy plecak, a Zuzia założyła słuchawki na uszy i uruchamiała laptopa. Wszyscy byli podekscytowani otrzymanymi prezentami. Pod paczkami i papierami zakopały się szafki kuchenne. Na sam koniec gospodyni dotarła do swojego prezentu. Nie mogła uwierzyć "Filiżanki…, a ja marzyłam o jednej." Zuzia nalała wody do wymarzonego czajnika i szykowała herbatkę w nowych filiżankach.